Ta "działalność gospodarcza" może się zakończyć 10-letnim wyrokiem
Paweł P. podawał, że prowadzi własną działalność gospodarczą. O jaki charakter działalności chodzi, wiedzieć miało wyłącznie grono jego klientów. 30-latek zajmował się handlem środkami odurzającymi na terenie powiatu otwockiego. Jego „działalność gospodarcza” nie umknęła uwadze policjantów. Dziś zostanie sporządzony wniosek do prokuratury o zastosowanie wobec handlarza środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztu.
Podawał się za handlowca, co w pewnym sensie było prawdą. Rozprowdzał narkotyki na terenie niemal całego powiatu otwockiego. Był bardzo operatywny.Klientów zdobywał sam zarówno w pubach, jak i pod szkołami. Zawsze był dostępny pod rozpowszechnianym wśród swoich klientów telefonem. W jego ofercie była marihuana i amfetamina. Od dłuższego już czasu kryminalni z Otwocka zdobywali informacje o jego ofercie i o sposobie dystrybucji.
Nad ranem do drzwi jego mieszkania zapukali otwoccy mundurowi. Tych klientów Paweł P. się nie spodziewał, o czym świadczyć mógł chwilowy zanik mowy u „przedsiębiorcy”. W trakcie przeszukania w mieszkaniu policjanci odnaleźli zarówno marihuanę, jak i amfetaminę. Torebki poukrywane były w pościeli i za kaloryferem. Na parapecie okiennym znaleziono, już jako "dodatek", nabój karabinowy.
Jeszcze dziś akta sprawy Pawła P. zostaną skierowane do Sądu Rejonowego w Otwocku z wnioskiem o zastosowanie tymczasowego aresztowania. Za handel środkami odurzającymi Pawłowi P. grozi do 10 lat pozbawienia wolności.
ea/js