Aktualności - Archiwum - Komisariat Kolejowy Policji

Niespełna tydzień czasu trwała policyjna obserwacja miejsca które wnikliwi funkcjonariusze zauważyli z jadącego pociągu. Tuż nieopodal torów manewrowych wśród niemalże niedostępnych chaszczy i krzaków natrafili na wykarczowany kawałek ziemi , który w nijaki sposób nie pasował do okolicy. Kiedy postanowili przyjrzeć się bliżej intrygującemu miejscu ich oczom ukazał się niecodzienny widok. Na dokładnie przygotowanym podłożu jak gdyby nigdy nic rosły sobie krzewy konopii indyjskich. Krzaki popularnie zwane marihuaną widać, że były regularnie pielęgnowane i podlewane. Policjanci w sumie naliczyli 112 krzaków.

W czwartek w godzinach popołudniowych „tajniacy” z Komisariatu Kolejowego patrolowali teren Dworca PKP Warszawa Wschodnia. Na hali kasowej zauważyli mężczyznę, który zachowywał się co najmniej dziwnie. Policjanci podejrzewali, że ów mężczyzna jest pod wpływem narkotyków. Postanowili go obserwować. Mężczyzna wyszedł z dworca i zaczął kierować się w stronę pobliskich ogródków działkowych. Jego zachowanie stawało się coraz bardziej nerwowe. Cały czas oglądał się za siebie, uważając na to by nikt go nie śledził. Jednak doświadczenie policyjnych wywiadowców pozwoliło im na dyskretną obserwację mężczyzny, który niczego nie świadomy w pewnym momencie przeszedł przez dziurę w siatce i znalazł się na terenie jednego z ogródków działkowych, po czym zniknął w stojącym tam domku.

Cztery miesiące intensywnego dochodzenia trwała sprawa, której finał miał miejsce w środę 5 sierpnia. Tego dnia we wczesnych godzinach porannych, kryminalni z Komisariatu Kolejowego zapukali do drzwi 23-letniego Marcina J. Był on pracownikiem znanego sklepu RTV AGD w którym od jakiegoś czasu w niewyjaśnionych okolicznościach ginęły drogie telefony komórkowe.

Pierwsza połowa wakacji za nami. Czas na wymianę turnusów. Jedni wracają z zasłużonego wypoczynku, natomiast drudzy pełni nadziei na sprzyjającą aurę dopiero wybierają się do miejsc wypoczynku. Większość z nich planując swą podróż zdecydowała się na transport kolejowy. Warszawski dworzec centralny, wschodni czy zachodni to początek bądź koniec wakacyjnych wojaży. Dlatego rozpamiętując urlopowe przeżycia, bądź czekając z bagażami na przyjazd pociągu w góry, mazury czy nad morze pamiętajmy o kilku bardzo prostych rzeczach dzięki którym nasz wypoczynek nie zamieni się w koszmar.