MOTO-DEBATA W POLITYCE.
"Mówicie, że życie jest po to, by latać na moto, i że nie byłoby po was krzyży na drogach, gdyby niedotlenieni kierowcy aut patrzyli w lusterka -czy jako kierowcy i piesi uważacie Państwo, że motocykliści są zagrożeniem na drodze? Jak pogodzić ich potrzeby z interesem innych uczestników ruchu? Czy postrzegacie motocyklistów tylko jako "dawców organów"? Motocykliści, jak Wy czujecie się na ulicach polskich miast? " - to niektóre z pytań, które nasunęły się po spotkaniu w siedzibie "Polityki".
W dniu 2 października 2009 roku odbyło się spotkanie, w którym uczestniczyli motocykliści, eksperci z zakresu bezpieczeństwa drogowego, dziennikarze, policjanci i nawet jeden polityk. Podejmowane tematy wytworzyły bardzo gorącą atmosferę - uczestnicy spotkania przedstawiali swoje opinie i starali się przekonać co do ich słuszności. Ostatecznie udało się wypracować 10 - punktowy plan postulatów, których realizacja powinna poprawić obecną sytuację i poprawić wzajemne relacje motocykliści - społeczeństwo. Oto niektóre z nich:
- "Młody nie napinaj się".
- Moto - edukacja w szkołach.
- Moto - edukacja dla rodziców.
- Nauczanie zasad pierwszej pomocy przedmedycznej.
- Prędkość dostosowna do warunków na drodze.
- Budowa torów, gdzie motocykliści mogą na własne ryzyko wyszaleć się, nie zagrażając innym.
- Uświadomienie motocyklistom i młodzieży skutków brawury i wypadków.
- Poprawa techniki jazdy mtocyklem pod okiem instruktorów.
- Więcej wzajemnej życzliwości i tolerancji na drogach.
- Edukowanie przez przykład - każdy motocyklista powinien sam odpowiedzieć sobie, jakie głupie rzeczy robi ze swoją maszyną.
Wiadomo, że motocykliści nie znikną z naszych ulic - a wręcz przeciwnie - będzie ich coraz więcej. Warto więc abyśmy nauczyli się wzajemnego szacunku i akceptacji. Padła propozycja aby takie spotkania powtarzać częściej i podejmować inicjatywy, które poprawią bezpieczeństwo na polskich drogach.
Więcej na stronie: http://www.polityka.pl/moto-debata-w-polityce-galeria-zdjec/Lead33,933,303749,18/