23 MAJA – DZIEŃ ŻÓŁWIA… NIE NA DRODZE(!)
Kierowcy różnie określają swoich sąsiadów za kółkiem – począwszy od określeń zwierzęcych, po inne sformułowania. Jedni mówią „niedzielny kierowca” inni „jedzie baran”. Zimą natomiast częściej słychać określenie „stoi bałwan”. Dziś – 23 maja obchodzimy DZIEŃ ŻÓŁWIA. Lepiej jednak, żeby nikt jadąc do pracy, ani w drodze powrotnej, „żółwia” nie spotkał…
Żółw to gad, którego możemy spotkać w ZOO, możemy też mieć takiego w domu, oczywiście wcześniej kupując go w sklepie zoologicznym. Określając kogoś „żółwiem” mamy na myśli, że jest powolny, że się ociąga i wykonuje jakąś czynność mało dynamicznie. W ruchu ulicznym takie cechy nie są mile widziane, dlatego też kierowcy nie chcą spotykać „żółwi” na swojej drodze. Co innego, gdy zator spowodowany jest godzinami szczytu i dużym natężeniem ruchu. Co innego jednak, kiedy zwalniamy lub stoimy, bo kogoś samochód „nie mieści się” na swoim pasie ruchu lub po prostu któryś z kierowców nie uznaje piątego biegu, bądź też ktoś zatrzyma swoje auto włączając światła awaryjne, bo przecież musi wyskoczyć „tylko do apteki”. Ruch na drodze może odbywać się płynnie – nawet w godzinach szczytu. Zależy to jednak od WSZYSTKICH uczestników ruchu…
Pamiętajmy, że zgodnie z Kodeksem Wykroczeń art. 90. § 1. „kto tamuje lub utrudnia ruch na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub strefie ruchu, podlega karze grzywny do 500 złotych lub karze nagany. § 2. Jeżeli wykroczenia, o którym mowa w § 1, dopuszcza się prowadzący pojazd mechaniczny, podlega karze grzywny nie niższej niż 500 złotych”.
NIE BĄDŹMY ŻÓŁWIAMI NA DRODZE!
PAMIĘTAJMY JEDNAK, ŻE…
JAZDA DYNAMICZNA POWINNA BYĆ JEDNOCZEŚNIE JAZDĄ ZGODNĄ Z PRZEPISAMI.
SZEROKIEJ DROGI!