"Psia" przyjaźń
W sierpniowym numerze Stołecznego Magazynu Policyjnego ukazał się artykuł napisany przez naszą koleżankę promującą na co dzień bezpieczne zachowania na wodzie. W jaki sposób to robi i jakie znajomości przy okazji zawiązała opowiada pokrótce na łamach magazynu. Zapraszamy do lektury o współpracy z Maykelem - największym psem pomocnikiem ratownika, a także naszej policjantki.
Stołęczny Magazyn Policyjny, Sierpień 2019
„Psia” przyjaźń
Zawsze dziwiło mnie, że określenie policjanta mianem PIES odbierane jest pogardliwie. Dla mnie to wprost przeciwne znaczenie. Pies to stworzenie, bez którego ludzka cywilizacja nie mogłaby rozwinąć się tak szybko i okazale. Od nich możemy tuczyć się także empatii i bezgranicznej miłości. Sprawdzają się w Policji, wojsku, medycynie. Jak dla mnie psy mają więcej zalet niż wad. Podczas spotkań z młodzieżą, tłumaczę to wielokrotnie i mam nadzieję, że po naszych spotkaniach, ich słownik obraźliwych słów uszczupla się o to jedno określenie.
Praca w policji rozwinęła wiele moich zainteresowań. Z zawodu jestem rehabilitantem więc zawsze bliska była mi praca z ludźmi, na różnych płaszczyznach. Tę umiejętność chciałam wykorzystać w programie profilaktycznym dotyczącym bezpieczeństwa nad wodą. Po wydaniu książeczek edukacyjnych o pływaniu i żeglarstwie, przyszedł czas na kolejną moją pasję czyli psy…. I tak poznałam Maykela.
W Komisariacie Rzecznym od ponad kilkunastu lat nie służą już psy. Można je jeszcze spotkać w patrolach wodnych w Poznaniu. Za to w ratownictwie wodnym są nadal bardzo cenione i wykorzystywane do niesienia pomocy innym. Najczęściej są to labradory, landseery, i nowofundlandy. Rasy, które świetnie czują się w wodzie i charakteryzują się łagodnym usposobieniem.
Osobiście znanym mi wodołazem jest właśnie Maykel. To wielki pies o ciele niedźwiedzia, oczach delfina, poruszający się w wodzie niczym foka. W tym ponad 70 kilowym ciele bije serce w całości wypełnione miłością do człowieka. Na co dzień pracuje ze swą przewodniczką Agatą w Legionowskim WOPR. Działając w duecie, może uratować jednocześnie trzy osoby, a motorówkę holuje niczym papierową żaglóweczkę.
Wraz z Agatą i Maykelem edukujemy dzieci i młodzież nie tylko z dziedziny ratownictwa wodnego, ale także z zasad zachowania się w stosunku do żywego stworzenia jakim jest pies. Podczas spotkania nasi słuchacze nie tylko zdobywają wiedzę, ale mogą jej też „dotknąć”. Staramy się, aby nasze spotkania odbywały się nad wodą by w pełni zaprezentować umiejętności Maykela i jednocześnie sprawić mu przyjemność.
Zajęcia zawsze rozpoczynamy od podstawowej wiedzy na temat psów – młodszym opowiadamy legendy o tym jak pies stał się najlepszym przyjacielem człowieka, czy o powstaniu rasy nowofundland. Podkreślamy, że pies to nie zabawka i uczymy jak należy o niego dbać. Uświadamiamy jak eliminować zagrożenie ze strony psów agresywnych, bezpańskich czy chorych. Staramy się ukształtować w młodym człowieku empatię i zrozumienie zwierzęcego świata.
Główną częścią spotkania jest oczywiście omówienie zasad bezpieczeństwa nad wodą. Przekazujemy jak zachować się w stosunku do psa „pracującego” (nie tylko wodnego, ale także przewodnika osób niewidomych, policyjnych czy wykorzystywanych w terapiach). Opowiadamy w jaki sposób psy ratują w wodzie, a przy sprzyjających warunkach prezentujemy techniki na wodzie. Takie oswojenie z tematem może zaprocentować w przyszłości, gdy zdarzy im się być ratowanym przez psa (znany wszystkim pies lawinowy zginął z rąk ratowanego, który pomylił go z niedźwiedziem).
I tak minęło nam już razem sześć lat. Maykel jest już psim staruszkiem ze swoimi dziewięcioma latami. Nie może już tak intensywnie realizować się w ratownictwie, ale pomimo problemów zdrowotnych pomaga mi jeszcze z wakacyjną profilaktyką. W lipcu odwiedziliśmy wspólnie Gminne Ośrodki Kultury w Nieporęcie, a dzieci i opiekunowie byli nim jak zwykle zauroczeni.
podkom. Kinga Czerwińska