Aktualności

Bezzałogowce do służby?

Data publikacji 12.03.2019

Nowinki technologiczne sprawdzają się już nie tylko w zabawie, ale coraz częściej wykorzystywane są w wojsku, policji czy szeroko pojętym ratownictwie. Policjanci rzeczni od kilku lat posiadają na wyposażeniu bezzałogowy statek powietrzny do zwalczania kłusownictwa rybnego. Jednak rozwój tej dziedziny elektroniki jest tak duży, że drony mogą być przydatne także w ratownictwie wodnym. Możliwości i przydatność takich ofert testowano w policyjnym porcie.

Technologia bezzałogowych statków powietrznych (BZP) rozwija się w zawrotnym tempie, co sprzyja wykorzystaniu ich m.in. przez policję i straż pożarną w celach ratowniczych.  Przed szybko zbliżającym się sezonem letnim, w policyjnym porcie testowano niedawno dwa wodoodporne drony.

Pierwszy to Splash Drone 3 wodoodporny dron wyprodukowany jako zintegrowana modułowo amfibia. Dron ten może pracować we wszystkich warunkach pogodowych zarówno na lądzie jak i wodzie. Jego konstrukcja pozwala na zatopienie go przez dłuższy czas –  obudowa odporna jest na korozję od słonej wody. Atutem i dodatkowym elementem jest mechanizm zwalniania ładunku. Dron ma możliwość przenoszenia ładunku do 1 kilograma. Ładunek może być zwolniony precyzyjnie i w łatwy sposób, dzięki czemu może dostarczyć niezbędny sprzęt ratunkowy.

Drugi, to Gladius Advanced Pro zaprojektowany do filmowania, odkrywania i obserwowania podwodnego. To dron typowo podwodny, który może nurkować na głębokości do 100 metrów i maksymalnie do 100 m zakresu poziomego. Sterowany w prosty sposób za pomocą smartfona lub tabletu. W Policji czy Straży Pożarnej mógłby służyć do inspekcji statków poniżej linii wody; kontroli nabrzeża, pomostów czy innego sprzętu oraz do poszukiwań w obrębie trudnodostępnego dla sonaru czy płetwonurków, dna.

Nad realnym zastosowaniem prezentowanych dronów dyskutowali przedstawiciele Wojewody Mazowieckiego, Straży Pożarnej, Stołecznego WOPR oraz Policji Rzecznej. Nic nie zastąpi człowieka, ale na pewno może mu ułatwić i przyspieszyć czynności ratunkowe. Mamy więc nadzieję, że podobne urządzenia zasilą wkrótce naszą flotę.

Powrót na górę strony