Mężczyzna spacerował środkiem Wisły
Wczorajszy incydent świadczy o braku wyobraźni. Mężczyzna który sprawdzał grubość lodu na środku rzeki może mówić o dużym szczęściu.
W środę o godzinie 16.00 policjanci zostali poinformowani, że na środku rzeki, w jej zamarzniętej części, spaceruje mężczyzna. Według relacji świadków, skakał on po lodzie i uderzał w niego z całych sił nogą. Dyżurny Komisariatu Rzecznego Policji całe zdarzenie obserwował na za pomocą kamery monitoringu. Widać było jak człowiek ten spaceruje od mostu Śląsko Dąbrowskiego w kierunku mostu Gdańskiego. W tym czasie na miejsce udała się załoga na policyjnej łodzi AIRBOAT, oraz Straż Pożarna. Na widok funkcjonariuszy i ich stanowcze polecenie, mężczyzna dobrowolnie zszedł na brzeg. Okazał się nim 42 letni Tomasz K. W chwili interwencji był trzeźwy, a swoje postępowanie tłumaczył chęcią sprawdzenia wytrzymałości lodu. Co by się jednak stało, gdyby lód nie wytrzymał? Rzeka w tym miejscu ma około 3 metrów głębokości.
Apelujemy o rozwagę i więcej wyobraźni. Takie zachowanie jak opisane powyżej, może doprowadzić do nieszczęścia. Pamiętajmy o tym, że wpadnięcie do lodowatej wody w nurcie rzeki to pewna śmierć. Na ratunek może być za późno.