Wracamy nad wodę
Co roku latem tonie zbyt wiele osób. Jedni w trakcie kąpieli, inni po wypadnięciu za burtę, jeszcze inni udzielając pomocy innej osobie tonącej. Jak zachować się by pomimo ewidentnego zagrożenia, a często w obliczu nieuchronnej śmierci dać sobie tę ostatnią szansę? Jak sprawić by odmienić los i wygrać z nim pomimo „słabych” kart? Co roku policjanci z Komisariatu Rzecznego Policji starają się by nad wodą było bezpiecznie... ale często są bezsilni wobec brawury i braku rozsądku innych.
Co roku latem, tonie zbyt wiele osób. Jedni w trakcie kąpieli, inni po wypadnięciu za burtę, jeszcze inni udzielając pomocy innej osobie tonącej. Jak zachować się by pomimo ewidentnego zagrożenia, a często w obliczu nieuchronnej śmierci , dać sobie tę ostatnią szansę? Jak sprawić by odmienić los i wygrać z nim pomimo „słabych” kart? Oczywiście nie ma jednoznacznej odpowiedzi na te pytania. Ale można a nawet trzeba walczyć do końca. Pewne mechanizmy organizmu będą nas w tym spierać, inne pochodzące z pnia mózgu będą pojawiać się bez naszej wiedzy. Dlatego warto je poznać by przygotować się na ich wystąpienie. To zasada oraz kolejne mogą pomóc nam w sytuacji zagrożenia utonięciem.
- Poznajmy swój organizm i zaprzyjaźnijmy się z nim. Przyda się minimalny wysiłek fizyczny każdego dnia. Wypadałoby też krytycznie podejść do własnego żywienia, a może także i używek. Warto co jakiś czas przechodzić podstawowe badania, aby w porę zauważyć ewentualne zmiany chorobowe.
- Wiedząc, że co roku z dużym prawdopodobieństwem będziemy wypoczywać latem nad wodą sprawdźmy swoje umiejętności pływackie. Utrzymywanie się na wodzie to nie wszystko. Na pływalni zahartujemy organizm, wzmocnimy mięśnie, oswoimy się ze środowiskiem wodnym.
- Wyjazd nad wodę dobrze zaplanujmy – poznajmy lepiej zbiornik nad którym będziemy wypoczywać. Sprawdźmy dostępność plaż strzeżonych, aktualne badania wody przez sanepid oraz prognozy pogody. Wyposażmy się w bojkę asekuracyjną do pływania – przyda się w każdej sytuacji nad jeziorem czy morzem.
- Podczas plażowania nie przesadzajmy z opalaniem. Wiatr nad wodą daje złudne poczucie temperatury. Nie schładzajmy się nagle wchodząc do wody, oraz alkoholem. Nie jedzmy przed kąpielą.
- Każda osoba z naszej grupy wchodząca do wody powinna mieć towarzystwo, a osoby kąpiące się powinniśmy obserwować z plaży, aż do momentu gdy bezpiecznie wyjdą na brzeg. Małe dzieci nigdy nie powinny znajdować się blisko wody bez opieki.
- Wchodząc do wody róbmy to stopniowo, przyzwyczajając organizm do jej temperatury. Nie odpływajmy za daleko. Bądźmy zawsze w zasięgu wzroku naszych najbliższych. Pływajmy z bojką asekuracyjną.
- W razie niepokojących objawów jak zmęczenie, skurcz, zachłyśnięcie – można odpocząć przytrzymując się bojki czy wezwać pomoc. Warto umówić się na jakiś gest, który będzie oznaczał POMOCY, a nie wyda się tylko miłym machaniem… Należy pamiętać, że uniesienie rąk do góry powoduje zanurzenie ciała, głowa może znaleźć się pod wodą. Pozycja embrionalna (podciągamy nogi do klatki piersiowej i obejmujemy je rękoma) powoduje wypchnięcie ciała z głową do góry – im większa powierzchnia ciała zanurzona jest w wodzie tym lepsza wyporność ( w końcu nasze ciało w ponad 70% składa się właśnie z niej). Bez bojki postarajmy się uspokoić, wyrównać oddech, położyć się na wodzie w pozycji rozgwiazdy (ręce i nogi szeroko rozstawione, biodra do góry) aby odpocząć.
- Jeśli czujemy silny nurt, nie walczmy z nim. Gwałtowne ruchy i lęk odbiorą nam resztki sił. Jeśli to rzeka dajemy się ponieść, czekając aż trafimy na jakieś wypłycenie, wiszącą gałąź drzewa czy po prostu zwolni z powodu zmiany ukształtowania dna. Jeśli to morze prąd wsteczny może nas zabrać w głąb morza (nie mamy z nim szans, może osiągnąć prędkość do 2,5 m na sekundę), oczywiście poddajemy się mu a następnie płyniemy wzdłuż brzegu czekając na prąd, który naturalnie zacznie nas znosić w stronę brzegu.
- Inne niebezpieczne zjawisko w wodzie, to wiry. W tym przypadku również poddajemy się naturze. Płyniemy w nadanym przez niego kierunku. Przeważnie mają ok 4-5 metrów głębokości i słabną blisko dna. Ułożenie się płasko na wodzie powinno zminimalizować wciągnięcie przez wir. Jeśli to nie pomogło nurkujemy, a gdy dotrzemy do dna wybijamy się w górę po skosie, w bok by znaleźć się poza obszarem zawirowania.
- Skurcze w wodzie są szczególnie bolesne i utrudniają pływanie. Powoduje je niedobór elektrolitów (zła dieta, nadmiar kawy i alkoholu) lub wychłodzenie mięśni. Przede wszystkim musimy się uspokoić. Położyć na plecach i rozmasować miejsce skurczu lub rozciągnąć go. Najczęściej w wodzie dochodzi do skurczy kończyn dolnych rzadziej górnych – najszybciej się wychładzają. Jak działać przy skurczach poszczególnych partiach mięśniowych opiszę kolejnym razem.
Nad wodą, podczas odpoczynku nie należy wyłączać wszystkich zmysłów, odruchów, przeczucia i wyobraźni. Poznanie ryzyka daje nam możliwość jego uniknięcia, a w sytuacji jego zaistnienia wiedzę jak z nim postępować.
Przedstawiłam zasady sugerujące jak zachować się gdy spotkamy się w wodzie z sytuacją, która przy panice i niewiedzy w większości przypadków kończy się tragicznie. Następnym razem postaram się przedstawić zasady udzielania pomocy osobie tonącej, przez osobę, która z ludzkich pobudek rusza na pomoc. Jak uratować czyjeś istnienie by nie stracić swojego własnego… niestety same dobre pobudki i umiejętność pływania mogą okazać się niewysraczające…
podkom. Kinga Czerwińska