Zgłosił kradzież, której nie było
Kryminalni z lotniska w toku podjętych czynności związanych ze zgłoszeniem kradzieży kieszonkowej m.in. telefonu komórkowego ustalili, że rzekomo skradziony telefon cały czas jest w posiadaniu osoby, która zgłosiła jego kradzież.
W dniu 16 czerwca 2013 roku 38 letni mieszkaniec Warszawy zgłosił w komisariacie na lotnisku fakt kradzieży kieszonkowej, do której zdaniem pokrzywdzonego doszło w autobusie miejskim. W wyniku kradzieży pokrzywdzony miał utracić m.in. telefon komórkowy. Po przyjęciu zgłoszenia dyżurny zarejestrował skradziony telefon w elektronicznej policyjnej bazie rzeczy utraconych. Kryminalni natomiast rozpoczęli działania zmierzające do ustalenia okoliczności zdarzenia, odzyskania telefonu i zatrzymania sprawcy kradzieży. Jakież było zdziwienie gdy w wyniku tych czynności okazało się, iż telefon zgłoszony jako skradziony cały czas jest w dyspozycji osoby pokrzywdzonej. W tej sytuacji mężczyzna zgłaszający kradzież z pokrzywdzonego stał się osobą podejrzaną o popełnienie przestępstwa. Został zatrzymany i doprowadzony do Prokuratury gdzie usłyszał zarzut zawiadomienia Policji o nie popełnionym przestępstwie oraz składania fałszywych zeznań, za co grozi nawet do trzech lat więzienia.