Policjanci zatrzymali mężczyznę, który spowodował alarm bombowy na Lotnisku Chopina w Warszawie
W ubiegłym tygodniu został zatrzymany przez lotniskowych mundurowych 39-letni mężczyzna, który kilka miesięcy temu pozostawił pakunek z napisem BOMBA na przystanku MZA przed halą przylotów. Za takie zachowanie grozi nawet 8 lat pozbawienia wolności.
4 stycznia br. w godzinach porannych doszło do niebezpiecznej sytuacji na terenie Lotniska Chopina w Warszawie polegającej na odnalezieniu na przystanku MZA tekturowego pudełka z napisem „BOMBA 9:00 TAK PRAWDZIWE”. Zdarzenie to spowodowało skoordynowaną akcję Policji, Straży Granicznej, Straży Ochrony Lotniska oraz Straży Pożarnej. W wyniku działania służb konieczna była ewakuacja 100 osób z miejsca zagrożonego. Została zmieniona organizacja ruchu kołowego i pieszego co spowodowało utrudnienia w funkcjonowaniu lotniska. Po dokonanej neutralizacji zagrożenia, policjanci przystąpili do działań mających na celu ustalenie sprawcy tego zdarzenia. W wyniku podjętych czynności operacyjnych w ubiegłym tygodniu sprawca tego czynu został rozpoznany, a następnie zatrzymany przez policjantów Ogniwa Patrolowo-Interwencyjnego lotniskowego komisariatu. Zatrzymany mężczyzna swoim zachowaniem stworzył sytuację, mającą wywołać przekonanie o istnieniu zagrożenia. 39-latek usłyszał już zarzut z art. 224a kodeksu karnego. Przestępstwo to zagrożone jest karą do 8 lat pozbawienia wolności.
Postępowanie w sprawie nadzoruje Prokuratura Rejonowa Warszawa Ochota.
dś
