Uciekał, bo miał powody
Wywiadowcy z metra udaremnili ucieczkę 27-letniemu Adamowi S. Mężczyzna uciekał przed policjantami, ponieważ w kieszeni spodni miał amfetaminę i sporą ilość biżuterii. Adam S. został zatrzymany. Teraz odpowie za posiadanie środków odurzających oraz wyjaśni skąd pochodzą inne przy nim znalezione przedmioty.
Wywiadowcy z metra zauważyli młodego mężczyznę, który dostał się na peron przeskakując bramkę biletową. Postanowili go wylegitymować. Gdy tylko Adam S. zorientował się, że ma do czynienia z policjantami bardzo się zdenerwował. Poproszony o udanie się do komisariatu najpierw zgodził się, ale w trakcie zmienił zdanie i podczas wysiadania z windy wziął nogi za pas. Nie miał jednak szans. Po kilkudziesięciu metrach został schwytany i doprowadzony do jednostki.
Podczas przeszukania wydał policjantom torebkę z białym proszkiem. Zawartość została sprawdzona testerem. Okazało się, że jest to amfetamina. Adam S. oświadczył funkcjonariuszom, że znalazł ją dzisiaj w pociągu. Mężczyzna doskonale zdawał sobie sprawę z konsekwencji posiadania narkotyków, gdyż w przeszłości był już karany za tego typu przestępstwa. W toku dalszych czynności okazało się, że jeszcze posiada przy sobie sporą ilość biżuterii: cztery pierścionki, bransoletkę, dwa wisiorki i broszkę. Najpierw tłumaczył policjantom, że przedmioty te należą do jego matki, a on musi je sprzedać, bo nie ma środków do życia. Później jednak kilkakrotnie zmieniał wersję odnośnie pochodzenia biżuterii.
Adam S. został zatrzymany, a ujawnione przy nim narkotyki i biżuteria zabezpieczone. Mężczyzna odpowie za posiadanie środków odurzających, wyjaśnione zostanie również jak wszedł w posiadanie znalezionej przy nim biżuterii.
/ah/