Skok na pociąg z finałem w sądzie
Metrowscy policjanci złożyli do sądu rejonowego wniosek o ukaranie mężczyzny, który na stacji metra Centrum umyślnie pokonał bariery ochronne umieszczone na antresoli stacji, następnie skoczył na dach stojącego pociągu metra i przebiegł po nim kilkanaście metrów. Zeskakując wprost pomiędzy stojących na peronie pasażerów, swoim zachowaniem naraził na niebezpieczeństwo nie tylko siebie, ale i inne osoby.
Zdarzenie miało miejsce ostatniego dnia marca br. na stacji metra Centrum. Młody mężczyzna bez wahania pokonał barierki ochronne i skoczył na dach pociągu, który chwilę wcześniej wjechał na stację, po czym pośpiesznie oddalił się z jej terenu. Swój „wyczyn” nagrał, a następnie filmik umieścił na jednym z portali społecznościowych. Zapomniał jednak, że w Internecie nic nie ginie.
Dzięki żmudnej pracy policjantów z Komisariatu Policji Metra Warszawskiego, mężczyznę namierzono, a następnie zostały mu postawione dwa zarzuty – zakłócania ładu i porządku publicznego oraz narażenia innych osób lub mienia na obrażenia lub szkody. Mężczyzna przyznał się do zarzucanych mu czynów.
O jego dalszym losie zadecyduje sąd.
ndl