Wpadł w metrze kolejny „grafficiarz”
W walce z wandalami, a na takie miano w pełni zasługują młodzi ludzie, którzy niszczą infrastrukturę podziemnej kolejki, policjanci z Komisariatu Policji Metra Warszawskiego są bezwzględni. Najczęściej zdarza się tak, że „grafficiarze” usiłując przelać swoje zdolności plastyczne na pociągi, wpadają w ręce policjantów z metra i muszą ponieść gorzkie konsekwencje swoich czynów. Niedawno, przekonał się o tym, kolejny „malarz”.
25 - letni mężczyzna podczas nanoszenia graffiti został zauważony przez pracowników Służby Ochrony Metra i wspólnie z policjantami z metra ujęty po krótkim pościgu. Teren metra warszawskiego naszpikowany jest kamerami i laserowymi czujnikami ruchu,
z których to urządzeń obraz i dźwięk bezpośrednio przekazywany jest funkcjonariuszom czuwającym przez całą dobę nad porządkiem i bezpieczeństwem podziemnej kolejki.
Dzięki nowoczesnym systemom zabezpieczającym oraz skutecznym działaniom policjantów, „grafficiarze” wpadają na gorącym uczynku, a ich „dzieła” są szybko – bo już na najbliższej stacji – usuwane przez pracowników służb porządkowych. Tak było i tym razem, kiedy młodego mężczyznę zauważono na terenie tzw. torów odstawczych. Jego ujęcie było tylko kwestią czasu.
Warto, aby młodzi ludzie zanim sięgnął po pojemnik ze sprayem uświadomili sobie, że koszty usuwania ich bohomazów, tworzonych w kilka chwil, są zazwyczaj ogromne. Oprócz konsekwencji karnych, ważny jest też aspekt materialny, gdyż zwykle sąd nakazuje naprawienie wyrządzonej szkody.
Dlatego apelujemy do młodzieży, aby tworzyli swoje dzieła w miejscach do tego specjalnie przygotowanych. Przynajmniej zostaną zauważone.
ac