Telefon odzyskany na stacji Ratusz Arsenał
Wczoraj policjanci z metra ujawnili u 40-letniej Teresy S. poszukiwany telefon. Kobieta został zatrzymany na stacji metra „Ratusz Arsenał”, kiedy okazało się, że posiada przy sobie telefon utracony w wyniku kradzieży. Za nabycie rzeczy pochodzącej z przestępstwa, grozi jej pozbawienie wolności do 2 lat.
Podczas patrolowania stacji „Ratusz Arsenał” policjanci zwrócili uwagę na kobietę, której wygląd skojarzyli z rysopisem osoby poszukiwanej. Podczas legitymowania, za zgodą Teresy S. funkcjonariusze sprawdzili telefon, który miała przy sobie. Okazało się, że aparat od lipca tego roku, figuruje w policyjnym systemie jako utracony w wyniku kradzieży.
40-letnia mieszkanka Pruszkowa, tłumaczyła się, że „komórkę” zakupiła w komisie w okolicach dworca PKP Warszawa Śródmieście. Najprawdopodobniej, feralny telefon sprzedano jej bez oryginalnego opakowania oraz karty gwarancyjnej.
Poszukiwany przez Komendę Rejonową Policji Warszawa I, aparat telefoniczny marki Nokia C3. został zabezpieczony, a po zakończeniu czynności trafi do prawowitego właściciela.
Przypominamy, iż w myśl art. 292. § 1. Kodeksu Karnego, sprawca nie musi wiedzieć, że rzecz pochodzi z przestępstwa. Jedynie okoliczności, w jakich ją nabywa, winny mu nasunąć myśl, iż rzecz została uzyskana za pomocą czynu zabronionego.
Typowymi okolicznościami nieumyślnego paserstwa mogą być: zakupienie przedmiotu od nieletniego, po rażąco niskiej cenie, przy podejrzanie ostrożnym zachowaniu się sprzedawcy, odmawiającego okazania dokumentu tożsamości i spisania danych dotyczących jego osoby. Kupno telefonu komórkowego bez opakowania, ładowarki, karty gwarancyjnej, to także przesłanki do zastosowania przepisów dotyczących paserstwa nieumyślnego.
ach