Zatrzymani w metrze
Policyjni wywiadowcy z metra zatrzymali wczoraj 25-letniego Artura D. Mieszkaniec Ełku figurował w policyjnej bazie jako osoba poszukiwana. Tego samego dnia umundurowany patrol odzyskał na stacji metra „Ratusz Arsenał” skradziony telefon komórkowy marki Samsung. Jego posiadacz, 32-letni Robert S. nie pierwszy raz popadł w konflikt z prawem.
Wczoraj na peronie stacji metra „Centrum” policjanci zauważyli mężczyznę, którego wygląd skojarzyli z osobą poszukiwaną. Po krótkotrwałej obserwacji postanowili go wylegitymować. Sprawdzenie w policyjnym systemie potwierdziło podejrzenia funkcjonariuszy. 25-letni Artur D.figurował jako osoba poszukiwana listem gończym od maja bieżącego roku. Sąd Rejonowy w Ełku wydał nakaz doprowadzenia mężczyzny do najbliższego aresztu śledczego lub zakładu karnego.
W tym samym dniu na stacji „Ratusz Arsenał” policjanci z metra dostrzegli niespokojne zachowanie jednego z pasażerów. Na ich widok mężczyzna nagle zmienił obrany kierunek drogi. Szybka reakcja funkcjonariuszy doprowadziła do jego wylegitymowania. Tym razem, 32-letni Robert S. nie figurował w policyjnej bazie danych jako osoba poszukiwana. Jednak kiedy policjanci poprosili mężczyznę o okazanie telefonu, na jaw wyszedł fakt, że posiada on aparat pochodzący z przestępstwa. Jego kradzież została zgłoszona 13 czerwca br. w jednym z podwarszawskich komisariatów. Zatrzymany tłumaczył policjantom, że telefon otrzymał w prezencie. Dochodzeniowcy ustalą jak było naprawdę.
ach