„Chrześniak” w rękach Policji
Data publikacji 27.08.2010
Zadzwonił do 81-letniego mieszkańca Warszawy, przedstawił się jako jego chrześniak. Poprosił o pilną pożyczkę 20 tys. złotych. Mężczyzna zgodził się i umówił z oszustem przy banku w Śródmieściu. Nieświadomy wypłacił pieniądze z konta i udał się w umówione miejsce. Pokrzywdzony po chwili zamiast chrześniaka ujrzał przed sobą nieznajomego mężczyznę. Wtedy zorientował się, że to oszustwo i uciekł po pomoc. Wprost do policjantów z metra patrolujących stację „Ratusz”.
Około godz. 10-tej do policjantów z metra patrolujących stację „Ratusz Arsenał” zwrócił się o pomoc mężczyzna. Przestraszony z przejęciem opowiadał o zdarzeniu, jakie miało miejsce chwilę wcześniej. Na jego telefon stacjonarny zadzwonił mężczyzna podający się za chrześniaka i poprosił o pożyczkę 20 tys. złotych. „Chrześniak” tłumaczył, że ma zainwestowaną dużą kwotę pieniędzy w funduszach inwestycyjnych i musi dopłacić 20 tys. złotych. Pokrzywdzony zgodził się. Umówili się na przekazanie pieniędzy przy banku na Śródmieściu. Na miejscu nie pojawił się chrześniak, a zupełnie nieznajomy mężczyzna. To wzbudziło czujność pokrzywdzonego.
Nie zwlekając udał się do metra i zgłosił do metrowskich policjantów. Oszust nie zdążył uciec. Błyskawiczna reakcja metrowskich policjantów i przybyłych na miejsce śródmiejskich kryminalnych doprowadziła do zatrzymania„chrześniaka”. Teraz zajmą się nim dochodzeniocy
Około godz. 10-tej do policjantów z metra patrolujących stację „Ratusz Arsenał” zwrócił się o pomoc mężczyzna. Przestraszony z przejęciem opowiadał o zdarzeniu, jakie miało miejsce chwilę wcześniej. Na jego telefon stacjonarny zadzwonił mężczyzna podający się za chrześniaka i poprosił o pożyczkę 20 tys. złotych. „Chrześniak” tłumaczył, że ma zainwestowaną dużą kwotę pieniędzy w funduszach inwestycyjnych i musi dopłacić 20 tys. złotych. Pokrzywdzony zgodził się. Umówili się na przekazanie pieniędzy przy banku na Śródmieściu. Na miejscu nie pojawił się chrześniak, a zupełnie nieznajomy mężczyzna. To wzbudziło czujność pokrzywdzonego.
Nie zwlekając udał się do metra i zgłosił do metrowskich policjantów. Oszust nie zdążył uciec. Błyskawiczna reakcja metrowskich policjantów i przybyłych na miejsce śródmiejskich kryminalnych doprowadziła do zatrzymania„chrześniaka”. Teraz zajmą się nim dochodzeniocy
mc