Łup ukryła w koszu na śmieci
Data publikacji 26.02.2009
We wtorek w godzinach wieczornych do Komisariatu Kolejowego na Dworcu Centralnym zgłosił się mężczyzna w średnim wieku, który policjantowi dyżurnemu powiedział, że przed chwilą w jednym z dworcowych barów został okradziony. Po chwili rozmowy z poszkodowanym okazało się, że w barze tym pijąc alkohol ze swoimi znajomymi zginął mu telefon komórkowy oraz pieniądze. Opisał kobietę, którą podejrzewał o dokonanie kradzieży. Policjanci KKP mając rysopis podejrzewanej o kradzież natychmiast ruszyli do baru w którym miało miejsce zdarzenie.
Na miejscu jednak, wśród klientów nie było szukanej kobiety. Pomimo to f-sze postanowili rozpytać przebywające tam osoby. W trakcie ustalania szczegółów zajścia z personelem baru jeden z policjantów zauważył jak z toalety wychodzi pewna kobieta zamykając za sobą drzwi na klucz. Rysopis kobiety idealnie pasował do tego opisanego przez poszkodowanego. Policjanci natychmiast podjęli interwencję wobec niej. Na tym jednak nie zakończyli interwencji. Zagadkowym wydał im się fakt iż kobieta wychodząc z toalety zamyka za sobą drzwi na klucz. Otworzyli więc łazienkę i rozpoczęli kontrolę pomieszczenia. Na pierwszy „rzut oka” wszystko wydawało się być w należytym porządku. Jednak doświadczenie i intuicja podpowiadały policjantom, że coś jest nie tak. Nie mylili się. Jeden z policjantów rozpoczął od przeszukania kosza na śmieci. Pobieżna kontrola nic nie ujawniła, lecz gdy tylko potrząsnął koszem zauważył refleks światła odbijający się od jakiegoś przedmiotu w środku. Była to karta SIM. Natomiast pomiędzy koszem a włożonym do niego workiem na śmieci policjanci ujawnili telefon komórkowy. Miejsce oraz przedmioty zostały zabezpieczone a 21–letnia Katarzyna B. została zatrzymana. Postępowanie prowadzi KKP w Warszawie.