Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Uważajmy na oszustów „na wnuczka”!

Data publikacji 22.09.2010

Część babciu, to ja. Część, a kto mówi? To ja twój wnusio. A to ty, Karolku? No i co słychać? Super. Wszystko w porządku, ale potrzebuję pilnie pieniędzy. Oddam je na pewno. No dobrze, tylko przyjdź do mnie, nawet teraz. Tak, ale teraz nie mogę. Przyjdzie mój kolega Maciek. Tylko nikomu nic nie mów babciu. STOP. Właśnie mogłeś paść ofiarą oszusta metodą „na wnuczka”. Nigdy nie dawaj pieniędzy osobom, których nie znasz. Natychmiast zadzwoń na Policję. Akcję Komendy Stołecznej Policji wspiera radio ZET.

 

Właśnie rusza policyjna akcja profilaktyczna przypominająca osobom starszym, jak nie stać się ofiarą oszustów. Na Dworcu Centralnym wyemitowane zostaną spoty ostrzegające przed oszustami działającymi metodą „na wnuczka”. Przygotowane zostały wspólnie przez policjantów z komendy stołecznej Policji i dziennikarzy radia ZET. Komunikaty pojawią się też na stronie internetowej stołecznej Policji. Funkcjonariusze podczas spotkań ze starszymi osobami radzić będą, jak nie paść ofiarą takich oszustów. Zaplanowano również w następnym etapie kampanii przygotowanie ulotek skierowanych do osób starszych, ostrzegających ich przed oszustami. Do akcji profilaktycznej włączą się również warszawskie centra handlowe.

Po czerwcowej kampanii medialnej odnotowano 50% spadek zgłoszonych oszustw metodą „na wnuczka”. Jak się okazało, wiele osób nie dało się zwieść, było czujnych. W wielu przypadkach, osoby te, gdy tylko zorientowały się, że ktoś chce je oszukać, natychmiast powiadamiały Policję. Dzięki ich szybkiej reakcji i zachowaniu szczególnej ostrożności, zatrzymywano wielokrotnie sprawców oszust. Oto kilka przykładów:

Zaledwie kilkanaście dni wcześniej to babcia komendanta nie dała się oszukać. Pewien mężczyzna mówił, że jest jej wnuczkiem. Prosił o pożyczenie 10 tys. złotych. Na szczęście 86-latka nie dała się nabrać. Wiedziała, że ma do czynienia z oszustem. Na takie telefony uczulił ją jej wnuk, który jest Komendantem Powiatowym Policji w Otwocku. Mężczyzna wpadł w zasadzkę przygotowaną przez policjantów w jej mieszkaniu. Grozi mu do 8 lat pozbawienia wolności.

Z kolei kryminalni z Mokotowa rozbili zorganizowaną grupę oszukującą „na wnuczka”. Zatrzymano czterech mężczyzn. 37-letni Karol M., 24-letni Marcin S., 21-letni Norbert S. i 23-letni Patryk W. usłyszeli zarzuty oszustwa i usiłowania oszustwa wspólnie i w porozumieniu na kwotę 50 tys. złotych. Wobec wszystkich zatrzymanych sąd zastosował tymczasowy areszt na 3 miesiące.

Oszuści działający metodą „na wnuczka” wpadli również w ręce policjantów z Bielan i Żoliborza. Trzech mężczyzn próbowało oszukać starsze małżeństwo na 20 tys. złotych. Na szczęście, pokrzywdzeni zorientowali się na Placu Inwalidów, że zostali oszukani. W pościg za sprawcą ruszyli przechodnie. Powiadomiono Policję. Kamil S. schronił się u sióstr zakonnych, które okłamał, mówiąc im, że został napadnięty. Policjanci z Żoliborza jeszcze tego samego dnia zatrzymali pierwszego oszusta. Następnego dnia w rękach kryminalnych byli też dwaj pozostali. Wszyscy spędzili najbliższe 3 miesiące za kratkami.

Na Bielanach wpadł też inny oszust. 20-latek podając się za członka rodziny usiłował wyłudzić od starszego mężczyzny 30.000 złotych. Pożyczka miała być tylko na kilka dni. Chwilę przed przekazaniem pieniędzy do akcji wkroczyli kryminalni z Bielan. Na szczęście pokrzywdzony nie wręczył jeszcze gotówki oszustowi. Patryk M. został zatrzymany. 20–latek trafił do policyjnego aresztu.

Oszuści działający w ten sposób, zwykle wyszukują osobę, jej numer telefonu i adres w książce telefonicznej. Na swoje ofiary wybierają osoby starsze o imionach nadawanych wiele lat temu. Podają się za członka rodziny: syna, wnuczka, przyjaciela, kolegę. Twierdzą, że mieli wypadek, muszą zapłacić ratę w banku, są chorzy lub mają ciężką sytuację rodzinną, albo po prostu potrzebują pilnie pieniędzy. Poszkodowanemu mówią, że sami nie mogą ich odebrać, wyślą więc znajomego. W rzeczywistości przychodzą po nie sami. Później starsza osoba kontaktując się z rodziną dowiaduje się, że została oszukana.

Dlatego tak ważne jest, aby pamiętać o kilku podstawowych zasadach. Jeśli osoba w rozmowie telefonicznej podaje się za członka naszej rodziny i prosi o pomoc (najczęściej jest to prośba o pożyczenie pieniędzy), sprawdźmy, czy jest to prawdziwy krewny. Oddzwońmy do niego lub skontaktujmy się z innymi członkami rodziny, którzy mogą potwierdzić, że jest to ta osoba, za którą się podaje oraz czy rzeczywiście potrzebuje takiej pomocy, o jaką prosi. Pamiętajmy, aby zawsze o swoich podejrzeniach powiadomić Policję. Rozmawiajmy z członkami rodziny o tego rodzaju oszustwach. Ostrzegajmy i mówmy, co należy robić w takich sytuacjach.

 

Powrót na górę strony