Głupi żart
W dniu wczorajszym, około godziny 23:30 Dyżurny Komisariatu Kolejowego Policji w Warszawie odebrał dzwoniący telefon. Rozmówca w kilku słowach przekazał przerażającą treść. Na Dworcu Centralnym w Warszawie jest BOMBA i ma wybuchnąć w przeciągu 1,5 godziny. Policjanci natychmiast rozpoczęli ustalenia sprawcy a ich determinacja motywowana była porannymi, tragicznymi wydarzeniami w moskiewskim metrze. Po krótkiej chwili znali już numer telefonu sprawcy i przybliżone miejsce z którego wykonano telefon.
Błyskawicznie przeprowadzona akcja doprowadziła do zatrzymania 31-letniego Mariusza L., który przyznał się do wykonania telefonu. Powiedział również, że żadnej bomby nie ma, a on tylko chciał zażartować. Dowcipniś w którego krwi znajdowało się blisko 2 promile alkoholu został zatrzymany, a w dniu dzisiejszym po wytrzeźwieniu zostaną z nim przeprowadzone czynności zmierzające do postawienia go przed Sądem. Postępowanie prowadzi KKP w Warszawie.
a.w.