Konne patrole na Bielanach
Na co dzień mundurowi pełnią służbę głównie w patrolach pieszych i zmotoryzowanych ale również i w konnych. Atutem patrolu konnego jest to, że jest w stanie dotrzeć w miejsca trudno dostępne dla zwykłych załóg policyjnych. Obecnie takie patrole można spotkać na skwerach, w parkach i w bielańskich lasach. Tam właśnie policjanci na koniach pomagają spacerowiczom i wypoczywającym mieszkańcom dzielnicy Bielany.
Mieszkańcy Bielan z pewnością już przyzwyczaili się do niecodziennego widoku jakim są konne patrole policyjne. Od początku czerwca , na prośbę Burmistrza Dzielnicy Bielany Rafała Miastowskiego oraz pełniącego obowiązki Komendanta Rejonowego Policji Warszawa V mł. insp. Lecha Bielaka rozpoczęły służbę patrole Ogniwa Konnego Wydziału Wywiadowczo – Patrolowego Komendy Stołecznej Policji, które będą kontrolować tereny zielone, głównie bielańskie parki i lasy.
Partol konny wykonuje takie same zadania jak inni policjanci. Legitymuje, kontroluje, zatrzymuje sprawców przestępstw i wykroczeń, udziela niezbędnej pomocy. Jego atutem jest możliwość dotarcia do miejsc trudno dostępnych, w bardzo szybkim czasie. Poza tym wszyscy czują respekt przed tak dużymi i mocnymi zwierzętami, jakimi są konie.
Patrole te najczęściej pełnią służbę w alejkach parkowych, na obszarach leśnych i innych terenach zielonych. W Lesie Bielańskim i Parku Młocińskim można je spotkać najczęściej. Ścisła współpraca bielańskich mundurowych oraz bielańskich leśników z Lasów Państwowych z policjantami z patroli konnych pozwala na zapewnienie w jeszcze większym stopniu bezpieczeństwa osób spacerujących, wypoczywających i aktywnie spędzającym czas oraz pozwala na prowadzenie działalności wymierzonej przeciwko kłusownikom oraz innym przejawom szkodnictwa przyrodniczego.
Konne patrole są też nie lada atrakcją dla turystów i z pewnością zdjęcia, na których uwieczniono ich służbę, znajdą się w niejednym albumie rodzinnym, w różnych zakątkach kraju. Policjanci na koniach wzbudzają zainteresowanie i spotykają się z przychylnością i życzliwością mieszkańców naszej dzielnicy.
eb