Uwaga! Ostrożnie na lodzie!
Co roku zimą służby ratunkowe borykają z tym samym problem, czyli nieostrożnością osób wchodzących na zamarznięte zbiorniki wodne. Takie wypadki przytrafiają się często dzieciom, które jeszcze nie potrafią przewidzieć skutków swoich zachowań. Najczęściej do załamania się lodu dochodzi podczas zabawy (ślizganie się po tafli jeziora, jazda na łyżwach po lodzie na zbiornikach wodnych), spacerowania, łowienia ryb w przeręblach. Przed nami ferie zimowe, pamiętajmy o przestrogach służb ratunkowych!
Co roku zimą służby ratunkowe borykają z tym samym problem, czyli nieostrożność osób wchodzących na zamarznięte zbiorniki wodne. Takie wypadki przytrafiają się często dzieciom, które jeszcze nie potrafią przewidzieć skutków swoich zachowań. Najczęściej do załamania się lodu dochodzi podczas zabawy (ślizganie się po tafli jeziora, jazda na łyżwach po lodzie na zbiornikach wodnych), spacerowania, łowienia ryb w przeręblach.
Większość takich zdarzeń, ma finał w szpitalu z uwagi na silne wychłodzenie organizmu - hipotermię. Nierzadko dochodzi do trwałych uszczerbków na zdrowiu. Jeśli chodzi o dzieci, większość z tych, które trafiają do szpitala, znajduje się w stanie śpiączki lub mają inne uszkodzenia układu nerwowego. Są one spowodowane niedotlenieniem mózgu, do którego dochodzi już od 3 do 5 minutowego przebywania pod wodą oraz znacznego obniżenia temperatury ciała.
Głównym problemem w takich przypadkach jest czas – przybycia służb ratunkowych, udzielenia pomocy, stopnia obniżenia temperatury ciała. Aby nie doszło do trwałych uszkodzeń ciała czy śmierci, konieczne jest idealne zgranie działania służb ratunkowych, które niezwłocznie powinny znaleźć się na miejscu działań. Strażacy i policjanci wielokrotnie udzielają pomocy ludziom, pod którymi załamał się lód. Warto więc, by co roku doskonalili techniki ratownicze.
Zbliżające się ferie zimowe to głównie czas wypoczynku dzieci i młodzieży. Nieprzemyślane, lekkomyślne korzystanie z uroków zimy może zakończyć się tragicznie.
Kontrolujmy, gdzie bawią się nasze dzieci. Uczulmy je na niebezpieczeństwo, jakie niesie ze sobą zabawa na zamarzniętych rzekach i jeziorach. Sprawdźmy czy w razie potrzeby będą umiały wezwać pomoc. Wyposażmy młodsze pociechy w kartkę w wewnętrznej kieszeni kurtki, z ważnymi numerami telefonów. Uczmy przewidywania i unikania sytuacji zagrażających życiu i zdrowiu.
Unikajmy zagrożeń:
•- do zjeżdżania na nartach, sankach wybierajmy miejsca oddalone od ruchu samochodowego
•- nie stójmy blisko zjeżdżających saneczkarzy
•- unikajmy stania pod drzewami, okapami, dachami, na których zgromadził się śnieg oraz sople lodu w znacznej ilości
•- zawsze informujmy (w domu, schronisku) dokąd i którędy idziemy oraz planowym czasie powrotu
•- na wycieczki po górach, lodzie wybierajmy się w zaufanym towarzystwie biorąc ze sobą sprawne środki łączności i asekuracyjne (kolce lodowe, kamizelka asekuracyjna)
•- nie ślizgajmy się na zamarzniętych rzekach i jeziorach, korzystajmy raczej z zorganizowanych lodowisk oraz innych form czynnego wypoczynku na lodzie
Ostrożnie na zamarzniętych akwenach - pokrywa lodu ulega ciągłym zmianom w zależności od pogody oraz ukształtowania i charakterystyki zbiornika!
kom. Kinga Czerwińska