Do ostatnich swych dni był Policjantem.
Data publikacji 10.02.2010
Dzisiaj po godz. 10 na przystanku tramwajowym przy CH Fort Wola, nasz kolega w ostatnim dniu swojego urlopu, jadąc tramwajem interweniował wobec chuliganów, którzy niszczyli pojazd. Jeden z chuliganów rzucił się na niego z nożem. Kilkakrotnie ugodził Andrzeja w klatkę piersiową. Lekarze przez ok. dwie godziny walczyli o jego życie. Niestety Andrzej zmarł, pozostawił w głębokim żalu żonę i dwie córeczki….
Ciężko cokolwiek pisać, gdy łzy cisną się do oczu...
...wspaniały przyjaciel, człowiek o wielkim poczuciu humoru, zawsze pogodny i uśmiechnięty. Lubił pracę w policji, oddawał jej całe swe serce. Nigdy nie odpuścił żadnemu przestępcy, nawet po służbie. Dziś zapłacił za to najwyższą cenę.
Prawdziwe i szczere wyrazy współczucia dla rodziny Andrzeja.
"Ja obywatel Rzeczpospolitej Polskiej, świadom podejmowania obowiązków policjanta, ślubuję: służyć wiernie Narodowi, chronić ustanowiony Konstytucją Rzeczpospolitej Polskiej porządek prawny, strzec bezpieczeństwa Państwa i jego obywateli, nawet z narażeniem życia…"
Komendant Stołeczny Policji wystąpi do Prezydenta RP z wnioskiem o nadanie odznaczenia "Krzyż Zasługi za Dzielność" dla policjanta, który zginął pchnięty nożem przez napastnika, Komendant wystąpi również z wnioskiem do Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji o pośmiertne nadanie wyższego stopnia oraz o nadanie złotej odznaki "Zasłużony Policjant".
„Strusiu” nie zapomnimy Cię – policjanci z Wydziału Wywiadowczo-Patrolowego.
