Aktualności - Archiwum
Rozmiar czcionki
-
Na budowie nieopodal swojego domu wszął awanturę, popychał i wyzwał pracujących robotników, chciał ich zmusić, by dali mu pieniądze na alkohol. Wezwani na miejsce policjanci z Józefowa znaleźli awanturnika we własnym domu. Tam też osobiście Artur S. przywitał policjantów, najdelikatniej mówiąc…wyzwiskami. Wynik: pozbawienie wolności na 5 miesięcy z warunkowym zawieszeniem na 2 lata.
Dodano: 25.02.2009 Otwock -
Policjantom tłumaczył, że samochody podpalał, bo był zdenerwowany i w ten sposób rozładowywał napięcie. 16-latkiem zajmie się teraz sąd rodzinny i nieletnich. Chłopak będzie musiał odpowiedzieć za uszkodzenia astry, seata, volvo, audi, fiata. Straty oszacowano na około 80.000 złotych.
Dodano: 25.02.2009 Mokotów, Ursynów, Wilanów -
Najpierw generował kody kreskowe, drukował na papierze samoprzylepnym i wykorzystywał je w supermarketach, gdzie przyklejał na produkty, których zakupem był zainteresowany. Wpadł na Bielanach wypatrzony przez ochroniarzy. 21-letni Michałowi M. za oszustwa grozi teraz do 8 lat pozbawienia wolności.
Dodano: 25.02.2009 Bielany, Żoliborz -
Z wyłudzania towarów na kredyt uczynił sobie źródło dochodu. Zawsze przy tym, jak kupował na raty towar, posługiwał się nie swoim dokumentem tożsamości. Aby nie wzbudzać podejrzeń, kupował rzeczy o wartości kilku tysięcy złotych, które prawie zawsze natychmiast sprzedawał. Tym razem wpadł, gdy chciał kupić na raty laptopa o wartości 2500 zł. 36-letni Stanisław A. po raz kolejny odpowie za oszustwo.
Dodano: 25.02.2009 Śródmieście -
Tym razem kominiarz nie przyniósł szczęścia właścicielom cukierni, a wręcz naraził ich na koszty sięgające prawie 8 000 złotych. Mężczyzna zobowiązał się do wykonania usług, których nie zrobił prawidłowo. 29-letni kominiarz został zatrzymany przez policjantów z Bielan. Okazało się, że mężczyzna oferował swoje usługi, nie mając uprawnień do wykonywania tego zawodu. Ponadto posługiwał się sfałszowanym dyplomem mistrzowskim. Mężczyźnie już zostały przedstawione zarzuty.
Dodano: 25.02.2009 Bielany, Żoliborz -
Samochodowy gang z Wielkopolski został rozbity przez funkcjonariuszy z komendy stołecznej. W ręce policjantów „samochodówki” wpadł 40-letni Dariusz O. ps. ”Tęga Głowa”, który opracował kilkanaście sposobów kradzieży samochodów oraz 38-letni Robert J. ps. „Baron” i 55-letni Jan R. ps. „Rak”. Obaj zajmowali się zlecaniem, rozbiórką i sprzedażą kradzionych pojazdów, najczęściej marek francuskich i japońskich toyot. Zatrzymani w ciągu kilku lat działalności skradli w Warszawie kilkaset samochodów. Mężczyźni będą odpowiadali m.in. za udział w zorganizowanej grupie przestępczej, pomocnictwa w kradzieżach oraz paserstwa skradzionych samochodów.
Dodano: 25.02.2009 KSP -
Kryminalni z Pragi Południe potrzebowali zaledwie kilku godzin, aby zatrzymać podejrzewanego o dokonanie kradzieży z włamaniem do sklepu. 30-letni Rafał K. włamał się na zaplecze zamkniętego już sklepu spożywczego i z kasetki z pieniędzmi ukradł 20 tys. złotych. Teraz za popełnione przestępstwo grozi mu nawet 10 lat więzienia.
Dodano: 25.02.2009 Praga Południe, Rembertów, Wawer, Wesoła -
Gdy wyprowadzał się z mieszkania, upomniał się o wpłaconą kaucję. To wzbudziło agresję jego znajomych z Nigerii. 32-letni obywatel Bangladeszu z obrażeniami głowy i skręconym kolanem trafił do szpitala. Zatrzymani przez policjantów z Bielan cudzoziemcy odpowiedzą teraz za naruszenie czynności ciała oraz zmuszanie do określonego zachowania. Grozi im do 5 lat pozbawienia wolności.
Dodano: 25.02.2009 Bielany, Żoliborz -
33-zarzuty usłyszeli w prokuraturze dwaj zatrzymani przez policjantów z Wielkopolski mężczyźni poszukiwani przez policjantów z Pragi Północ. Od 2007 roku policjanci prowadzą sprawę, dotycząca legalizacji kradzionych na terenie całej Polski i Europy samochodów. Tylko w 2008 roku zabezpieczyli 74 luksusowe samochody na łączną kwotę około 7 milionów złotych oraz przedstawili ponad 100 zarzutów. Sprawa toczy się dalej, są kolejni zatrzymani i kolejne zarzuty.
Dodano: 24.02.2009 Praga Północ, Białołęka, Targówek -
Zaatakował 55-letnią znajomą. Bił ją rękami i kopał po całym ciele. Na koniec z broni krótkiej oddał strzał mierząc w głowę kobiety. Ranna trafiła do szpitala. Natomiast napastnik ukrył się w Lesie Kabackim. Miał przy sobie żywność, środki higieny oraz „samodział” z amunicją. Dziś rano dzielnicowi z Ursynowa znaleźli go w lesie. Był zmarznięty, nie stawiał oporu. Jeśli usłyszy zarzut usiłowania zabójstwa, grozi mu nawet dożywocie.
Dodano: 24.02.2009 Mokotów, Ursynów, Wilanów